KOTLETY Z ŁOSOSIA I WARZYW

Kotlety z łososia i bakłażana

Dzisiaj propozycja na przepyszne i zdrowe kotlety z łososia. W naszym domu rozpoczęliśmy rewolucję żywieniową. Mamy cele, mamy określony przez dietetyka plan działania, mamy też trzy osoby z różnymi potrzebami żywieniowymi. Ogarniam z trudem temat jak to wszystko pogodzić aby nie zwariować i nie zapuścić korzeni przy blacie kuchennym.

Postanowiłam wykorzystać poniedziałkowe “szkolenie” i dzisiaj proponuję Wam wersję rybną z dodatkiem bakłażana i czerwonej cebuli. Powiem nieskromnie – wyszły rewelacyjne. Powiem więcej bardziej mi smakowały, niż te które przygotowywałam pod okiem pana Jerzego Pasikowskiego. Kolety można podać jako burgery w bułce z dodatkami.

Doświadczenie z ostatnich warsztatów będę z pewnością wykorzystywać, więc możecie oczekiwać kolejnych wpisów z kotletami i burgerami w roli głównej.

SKŁADNIKI NA KOTLETY Z ŁOSOSIA:

  • 60 dkg fileta z łososia bez skóry
  • 1 nieduży bakłażan
  • 1 czerwona cebula
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • sól
  • odrobina oleju do posmarowania patelni

PRZYGOTOWANIE:

  1. Łososia zmiel w maszynce do mielenia mięsa ewentualnie bardzo drobno posiekaj.
  2. Bakłażana pokrój w drobną kostkę, oprósz solą i przełóż na sitko, następnie po 15-20 minutach odciśnij płyn.
  3. Cebulę pokrój w bardzo drobną kostkę.
  4. Wymieszaj bardzo dokładnie wszystkie składniki. Dopraw solą i ewentualnie większą ilością octu balsamicznego. Masę wyrabiaj chwilę i odstaw na pół godziny aby odpoczęła.
  5. Na koniec smaż na patelni grillowej z obu stron.
Kotlety z łososia i bakłażana

Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB.

Print Friendly, PDF & Email

Zobacz także...

4 komentarze

  1. Szczerze powiem, że bardzo mnie zainspirował ten przepis 🙂 Ogólnie jestem na diecie i szukam zdrowych zamienników mojego dotychczasowego odżywiania. Burgery z łososia wydają się być opcją wręcz doskonałą 🙂 Pierwszy test w piątek pierwszomajowy 🙂

  2. Lauro, czy bakłażana obiera się ze skóry? Nie mam w tym temacie doświadczenia.
    Monika B.

    1. Moniko, ja nie obieram. Ważne jest to posolenie i odstawienie, żeby wyciągnąć płyn – dzięki temu pozbawia się go goryczki.

Zostaw komentarz