Śledzie są jedną z bardziej popularnych ryb na naszych stołach. Jednak najczęściej są to śledzie w postaci solonych matiasów, sałatek śledziowych czy marynowanych w occie rolmopsów. Nie wszędzie można kupić świeże śledzie, które będzie można usmażyć, ale jeśli uda się to Wam – naprawdę polecam. Śledzie smażone mają sporo ości, sposobem na to jest smażenie na mocno chrupko.
Ja kupuję od razu większą ilość śledzi, bo u nas cześć zawsze ląduje w słojach i zostaje zamarynowana.
SKŁADNIKI NA ŚLEDZIE SMAŻONE:
- 1 kg świeżych wypatroszonych śledzi bez głów
- mąka do obtoczenia (u mnie orkiszowa pełnoziarnista)
- sól, pieprz
- olej do smażenia
PRZYGOTOWANIE:
- Ryby dokładnie wypłukać, osączyć na sicie, następnie osuszyć ręcznikami papierowymi. Oprószyć solą i pieprzem, odstawić na pół godziny.
- Każdą rybę obtoczyć w mące i smażyć z obu stron, na rozgrzanym oleju na chrupiąco.
- Podawać z dowolną surówką oraz z ziemniakami lub dowolnym pieczywem.
Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB.
3 komentarze
jakoś nie próbowałam ich zjeść przed marynowaniem:) chyba najwyższy czas spróbować:)
świeża dostawa do sklepu z owadem w tle skusiła mnie… pychota
sklep z owadem… fajnie