Przepis na gołąbki z kaszą gryczaną dostałam jakiś czas temu od koleżanki Ani. W ich domu serwowało się to danie na wigilię. Dla mnie to była zupełna nowość, a spróbowałam zrobić je, zwłaszcza z powodu kaszy gryczanej.
Kasza gryczana była dla mnie przez całe dzieciństwo i młodość jedyną rzeczą, której nie jadłam. Więcej… nie byłam w stanie znieść nawet jej zapachu. Do dzisiaj nie wiem dlaczego tak było. Jakiś czas temu przełamałam się i… teraz uwielbiam ją.
SKŁADNIKI:
- główka kapusty
- 2 szklanki kaszy gryczanej (palonej, całej)
- 1 kg kiszonej kapusty
- 2-3 cebule
- 4 łyżki oleju
- 2-3 łyżki masła
- sól, pieprz
- 2 łyżki octu
- Kaszę przebrać i opłukać, zalać 4 szklankami wody.
- Kapustę kiszoną lekko odcisnąć i pokroić, dodać do kaszy. Gotować do momentu kiedy kasza napęcznieje.
Z kapusty wyciąć głąb i sparzyć ją w lekko osolonej wodzie z dodatkiem octu, ostudzić potem wyciąć grube nerwy. - Cebulę pokroić i zeszklić na oleju, dodać do kaszy. Doprawić solą i pieprzem, dodać masło i dusić dalej na wolnym ogniu. Wystudzić.
- Farsz nakładać do liści zawijać gołąbki. Naczynie żaroodporne wyłożyć zbędnymi liśćmi kapuścianymi, układać ciasno gołąbki, wierzch też przykryć liśćmi.
- Podlać bulionem lub wodą z vegetą. Upiec.
Gołąbki z kaszą gryczaną poza wigilią możesz podać z dowolnym sosem – idealny będzie taki z dodatkiem suszonych grzybów.