Labraks czyli chorwacki brancin jest pyszną, delikatną rybą. Udało mi się zakupić 4 piękne rybki przywiezione właśnie z Chorwacji. Od razu przypomniały mi się wakacje i ten niesamowity smak ryb czy kalmarów – wczesnym rankiem zakupy na targu rybnym, patroszenie nad brzegiem morza, potem czosnek i oliwa. Do dobrej ryby nie potrzeba nic więcej. Rybę podać z pieczonymi ziemniakami, ryżem lub pieczywem. Labraks z grilla to też koniecznie jakaś dobra surówka, zobacz moje propozycje.
SKŁADNIKI – LABRAKS Z GRILLA:
- 4 labraksy
- 1/3 szklanki oliwy
- 3-4 ząbki czosnku
- sól
PRZYGOTOWANIE:
- Rybę należy sprawić, dokładnie opłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym. Na rybach zrobić nacięcia co 2 centymetry.
- Czosnek obrać, drobno posiekać i rozetrzeć z solą, wymieszać z oliwą.
- Marynatą natrzeć ryby również w nacięciach i wewnątrz. Odstawić na godzinę do lodówki.
- Piec na grillu po 5-7 minut z każdej strony. Ja piekłam w piekarniku – funkcja grill, 230 stopni C.
Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB.
7 komentarzy
również tęsknię za świeżymi rybkami w Chorwacji :))
ojej.. pyszna ryba.. ach, a ja tak mało jadam ryb..
ale Ci dobrze też bym zjadła taką pyszną rybkę:)
Taką rybkę to i ja bym zjadła. Ryby mogłabym jeść codziennie!:)
Gdzie kupujesz takie ryby ?
Marcin, świeże rybki kupuję w Makro lub a Selgrosie. W Makro polecam również świeżą (nie wędzoną), ale właśnie świeżą – taką do smażenia makrelę,a w Selgrosie zdarzają się świeże śledzie – można smażyć i podawać takie ciepłe, lub po usmażeniu zamarynować w occie.
Pozdrawiam
Laura
'Ale apetyczna, taką rybkę bym chrupnęła 🙂