Po dłuższej przerwie związanej z feriami, a potem z problemami dotyczącymi internetu już jestem. Trochę rozleniwiona zimowymi wakacjami, ale mam nadzieję, że powoli wracam do formy. Dziś prosty piernik marchewkowy z dodatkiem gotowej masy makowej, która gdzieś się zabłąkała w spiżarce po ostatnich świętach. Prawdę mówiąc w spiżarce i lodówce niewiele było, ale wyszło całkiem fajne ciacho.
Wzorowałam się na przepisie z książki Dania niskotłuszczowe.
SKŁADNIKI PIERNIK MARCHEWKOWY:
- 450 g mąki
- 5 jaj
- 1/2 kg marchwi
- 1/2 szkl. oleju
- 200 g cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki przyprawy do piernika
DODATKOWO:
- duża puszka (800-900 g) masy makowej
- 100 g białej czekolady
- 100 g czekolady mlecznej lub gorzkiej
PRZYGOTOWANIE:
- Marchew zetrzeć na tarce na drobnych oczkach.
- Połączyć wszystkie suche składniki: mąkę, sól, proszek, sodę i przyprawę i przesiać je.
- Jaja ubić z cukrem na puch, dodać marchew i olej oraz przesiane suche składniki, następnie dokładnie wymieszać.
- Masę wylać na blaszkę (35×25) wyłożoną papierem do pieczenia.
- Piec 50-60 minut w temperaturze 180 stopni C, jeszcze gorące ciasto przekroić wzdłuż i przełożyć masą makową, lekko docisnąć i wystudzić.
- Czekoladę (każdą osobno) rozpuścić w kąpieli wodnej*, udekorować wierzch ciasta, na koniec ostudzić.
*Kąpiel wodna jest niezastąpiona przy wykonywaniu wszelkich kremów, sosów i musów z dodatkiem żółtek czy czekolady. W tej metodzie nic się nie przypali. Są specjalne garnki do kąpieli wodnej, ale wystarczy dobrać sobie dwa naczynia z naszej kuchni i specjalny garnek nie będzie potrzebny. U mnie świetnie sprawdza się rondelek i miska – chodzi o to, że w jednym naczyniu (rondelku) będzie gotowała się woda, a drugie (miska) będzie w tej wodzie zanurzone. Do miski wrzucamy połamaną czekoladę, chwilę mieszamy i gotowe.
Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB.
6 komentarzy
koniecznie muszę zrobić!!!
Super połączenie:) Chętnie wypróbuję!
Wstawiłam pierniczek do piekarnika.
czekam na wynik…
Trochę zmodyfikowałam piernik. Dodałam do ciasta 2 łyżki miodu. Ciasto po przekrojeniu posmarowałam połową przygotowanej masy budyniowej i następnie nałożyłam masę makową i drugą połowę masy budyniowej. Ciasto zaniosłam do pracy i wszyscy się nim zachwycali.
SZUKAŁAM DŁUGO TEGO PRZEPISU ! 😀 ŚWIETNE CIASTO , ROBIŁAM JE NA URODZINY W CZERWCU I WSZYSCY SIĘ NIM ZACHWYCALI ,TERAZ ZROBIE JE PONOWNIE BO NAPRAWDĘ JEST PYSZNE . POLECAM BO NAPRAWĘ WARTO!!