Spróbowałam tego dania w restauracji Wok, zaraz po jej otwarciu we Wrocławiu. To była miłość od pierwszego wejrzenia, czy raczej pierwszego kęsu. Nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała zrobić tego samego we własnej kuchni, zresztą wielkiej filozofii tu nie ma. Potrawę można przygotować jako przystawkę, większa porcja, tak jak w moim przypadku świetnie zastąpi obiad. Myślę, że zasmakują w niej nie tylko „bezmięsni”, ponieważ świetnie smakuje. Zapraszam więc, lekko czosnkowa sałatka z selera naciowego z orzeszkami nerkowca.
SKŁADNIKI – SAŁATKA Z SELERA NACIOWEGO:
- 1 pęczek selera naciowego
- 100 g orzechów nerkowca
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- sól do smaku
PRZYGOTOWANIE:
- Selera opłukać, osuszyć, następnie pokroić na półcentymetrowe kawałki.
- Czosnek obrać i rozetrzeć.
- Na dużej patelni rozgrzać oliwę, włożyć pokrojonego selera, dodać roztarty czosnek, oprószyć solą*, następnie smażyć chwilę ciągle mieszając.
- Seler i czosnek powinien się zeszklić, na koniec wsypać orzechy, wymieszać i podawać.
* jeśli korzystacie z orzechów solonych, należy wziąć to pod uwagę dodając sól
Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB, a przepisy na inne moje sałatki znajdziesz tutaj.
5 komentarzy
Lubię seler i lubię prostotę. Myślę, ze mi posmakuje 🙂
I do tego czosnek:) To musi dobrze smakować.
fajne, chyba w przerwie na lunch poszukam orzechów, mam w domu seler, jak znalazł
wpisuję do wypróbowania
Pozdrawiam!
życie & podróże
gotowanie
Olu, jeśli zrobisz-daj znać ja Ci smakowało…
fajne, właśnie zrobiłam:)
Blog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu