Ostanie dni w naszym domu można byłoby nazwać śliwkowymi dniami… Śliwki były chyba we wszystkich naczyniach jakie posiadamy łącznie z miskami łazienkowymi. Ze śliwek smażyłam dżemy – takie zwykłe z cukrem dla rodziny i z fruktozą – dla siebie. Spora część wylądowała w zamrażarce – będą idealnym dodatkiem do ciasta w jakieś zimowe popołudnie. Był chutney śliwkowy i ciasto śliwkowe i dużo, dużo śliwek przez nas spałaszowanych. Przy takim urodzaju w te owoce nie mogło zabraknąć na stole ziemniaczanych kul nadzianych śliwką, bo takie domowe knedle uwielbiamy całą rodziną.
Wykonanie knedli warto rozłożyć na dwa etapy: rano ugotować ziemniaki, a następnie w porze obiadowej wykonać pozostałe czynności.
SKŁADNIKI NA KNEDLE ZE ŚLIWKAMI:
- 1 kg ziemniaków
- 1 jajko
- 25 dkg mąki pszennej
- sól
- mąka ziemniaczana do podsypania
- odrobina masła (opcjonalnie)
- ok. 1/2 kg śliwek
PRZYGOTOWANIE:
- Ziemniaki ugotować w mundurkach, jeszcze ciepłe obrać i od razu zmielić w maszynce lub przepuścić przez praskę. Odstawić do wystudzenia.
- Śliwki wydrylować nie rozcinając ich do końca.
- Do zmielonych ziemniaków dodać mąkę pszenną, sól i jajko, wymieszać i następnie szybko wyrobić ciasto.
- Z ciasta uformować wałek o średnicy ok. 4 cm, kroić na kawałki 4 cm. W każdym zrobić niewielkie wgłębienie, a w nim umieścić śliwkę.
- Ciasto zlepić, delikatnie uformować kulę i obtoczyć ją lekko w mące ziemniaczanej (knedle będą przez to ładnie się błyszczały).
- Zagotować wodę z solą kłaść do wrzątku porcjami i delikatnie zamieszać, gotować ok. 5 minut. Aby upewnić się czy ciasto jest odpowiednie warto pierwszego knedla ugotować na próbę: jeśli ciasto się rozpada należy dodać więcej mąki, jeśli jest za twarde można dolać trochę mleka.
- Ugotowane knedle układać w ogrzanym naczyniu, dodając odrobinę masła, aby się nie sklejały.
Knedle zwyczajowo podaje się ze zrumienioną na maśle bułką tartą, ja podałam je z waniliowym twarożkiem.
Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB.
6 komentarzy
Bardzo lubię, ze śliwkami, z morelami, w twarogowym cieście – wszystkie!
Czy nazwa Twojego bloga ma coś wspólnego z książkami M. Mehran? 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Moniko – Cafe Babilon jak najbardziej z książek Marshy… zakochałam się w nich
Ale narobiłaś mi apetytu!
Ooo, ubóstwiam knedle ze śliwkami, zawsze polewam je masełkiem i posypuję kakao 🙂 tak nam podawali w Czechach 🙂
zechciej przyjąć nominację do one love blog awards. info u mnie http://lekko-i-zdrowo.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award-muffinki-z.html 🙂