Własnoręcznie przygotowane kiełbaski domowe chodziły za mną już od dawna. Podchodziłam do tego z pewną obawą, jak to często bywa z „pierwszym razem”. Jednak okazało się to naprawdę świetną zabawą, a efekt, którym był widok najpiękniejszych kiełbasek, jakie widziałam w życiu, dawno nie sprawił mi takiej radości. Oczywiście z tego mięsa można było upiec lub usmażyć burgery czy kotleciki, ale zapewniam Was – warto zadać sobie trochę trudu.
Przepis jest wypadkową wielu przepisów i informacji na temat produkcji wędlin. Nie miały być przeznaczone do wędzenia, tylko do bezpośredniego spożycia. Część upiekłam w piekarniku, część została upieczona na patelni grillowej.
W czasie grillowania do przewracania kiełbasek użyłam widelec FORKY®. Kolejny raz to urządzenie świetnie się sprawdziło podczas przygotowywania potraw. Tym razem zależało mi na obracaniu bez wbijania tak aby nie uszkodzić kiełbasek – funkcjonalność tak jak poprzednio 10/10. Dzisiaj mieliśmy małe spotkanie rodzinne, więc FORKY®-go miało okazję wypróbować więcej więcej osób. Moja teściowa była zachwycona nim, jednak dopatrzyliśmy się jednej, ale dla niektórych bardzo zasadniczej wady. Ja nie wpadłabym na to nigdy – moja siostra od razu wskazała ten mankament. Urządzenie nie nadaje się dla osób leworęcznych. Myślę, że powinno powstać w wersji dla osób posługujących się lewą ręką.
SKŁADNIKI NA KIEŁBASKI DOMOWE:
- 2 kg mięsa mielonego (u mnie mieszanka wieprzowiny i wołowiny – z przewagą tej pierwszej)
- 2 płaskie łyżki soli
- 5-6 ząbków czosnku (wyciśniętego lub utartego)
- 1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu
- 2 łyżki sproszkowanej słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- 1/2 szklanki posiekanej natki pietruszki
- 2 łyżki spirytusu
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- cienkie jelita do napełniania
PRZYGOTOWANIE:
- W dużej misce, połączyć wszystkie składniki. Przy pomocy rąk ugniatać i dokładnie wymieszać składniki aż do uzyskania jednolitej masy, następnie przykryć i odstawić do lodówki na co najmniej 24 godziny.
- Jelita dokładnie wypłukać z soli. Naciągnąć je na końcówkę do napełniania kiełbasy, koniec jelita zawiązać na supeł.
- Ściśle wypełniać jelita, odkręcać formowane kiełbaski na długość około 10 cm.
- Nasze przez noc wisiały na trzonku, ale można je po napełnieniu od razu piec, obgotować lub grillować.
8 komentarzy
Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem domowych kiełbasek:) Pewnie są pyszne, bo też na takie wyglądają:) Pozdrawiam!
Będę nieskromna i powiem: Bardzo smaczne… A ten błysk niedowierzania w oku mojej teściowej był bezcenny. Nie chciała uwierzyć, że sami je zrobiliśmy – przesłuchiwała nawet na tę okoliczność mego syna…
Naprawdę wszystkim bardzo smakowały…
Podziwiam! Tę sferę produkcji pozostawiam od zawsze mistrzowi, czyli mojemu wujkowi. Twoje kiełbaski wyglądają przepysznie :).
Evitaa, to naprawdę prosta sprawa – jak z wieloma rzeczami, trzeba raz spróbować.
Pozdrawiam
Dziękujemy za testy i mamy nadzieję, że Forky spełnił swoją rolę 🙂
spełnił…
Pewnie to były kiełbaski z największą zawartością mięsa jakie do tej pory jadłaś:)
Kiełbaski smakowite, jeżeli chodzi o akcesoria do smażenia Forky nie ma równych, super wygląda i jest bardzo poręczny.