Znana chyba wszystkim z dzieciństwa zupa nic czyli mleczna zupa z kleksami z piany z białek. Bardzo popularne na Słowacji Vtáčie mlieko niewiele ma wspólnego z naszym, polskim ptasim mleczkiem. Ten deser to po prostu słowacka wersja „zupy nic”, której prawdę mówiąc nigdy wcześniej nie robiłam. To propozycja na słodki obiad, który nie wszystkim będzie pasować, ale zupę można podać jako drugie śniadanie, albo podwieczorek.
Myślę, że Ci którym zupa nic smakuje, chętnie spróbują jej w takiej wzbogaconej o budyń wersji.
SKŁADNIKI – ZUPA NIC:
- 1 l mleka
- 4 jaja
- 1 budyń waniliowy
- 1 łyżka mąki pszennej
- 2 opakowania cukru waniliowego
- 5 łyżek cukru
- 1 łyżka cukru pudru
- szczypta soli
PRZYGOTOWANIE:
- Oddzielić białka od żółtek, następnie białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, a pod koniec ubijania dodać cukier puder i jeden cukier waniliowy.
- Odlać 3/4 szklanki mleka, dodać do niego mąkę, żółtka i budyń i dokładnie rozmieszać.
- Pozostałe mleko zagotować, dodać drugi cukier waniliowy oraz zwykły cukier. Na gotujące się mleko kłaść łyżką pianę z białek, tworząc niewielkie kleksy.
- Po chwili obrócić i zaraz wyciągać łyżką cedzakową. Należy to robić porcjami w zależności od wielkości garnka (im szerszy tym więcej pianek się w nim zmieści na raz).
- Po ugotowaniu ostatniej porcji do mleka wlać resztę mleka wymieszanego z budyniem, mąką i żółtkami. Ugotować budyń.
- Budyń podawać z piankami w miseczkach na ciepło lub na zimno.
Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB.
9 komentarzy
Muszę koniecznie zrobić tę zupę! Już sama nazwa do mnie przemawia 🙂
Obiecuję ciągle mężowi że zrobię. Słodki smak dzieciństwa….
Super!
Och, pamiętam tę zupę!
jak byłam mała, często Babcia mi taka robiła.
o kurcze ale fajna zupa, nigdy nic takiego nie jadłam:) w zasadzie to chyba raczej deser na słodko co?
no w tej wersji z budyniem to zdecydowanie deserek…
W dzieciństwie nie jadłam, ale urzekają mnie te piankowe chmurki 🙂
wygląda bosko:D nam z pewnością zasmakuje:)
Uwielbiam tę zupkę ;D
Ja lubię zupę nic – więc z przyjemnością wypróbuję Twoją wersję 🙂