Kalmary smażone to świetna przekąska, a jeśli będzie ich odpowiednio dużo – rewelacyjny obiad. Można kupić mrożone (bywają nawet takie z panierką). Warto jednak kupić świeże kalmary i przygotować samodzielnie. Sprawia się je bardzo prosto, a do przygotowania wystarczy panierka z mąki i rozgrzany na patelni olej.
Najlepiej wspominam kalmary przygotowywane samodzielnie podczas naszych wyjazdów do Chorwacji. Jestem typem skowronka, więc wstawałam często przed lub tuż po wschodzie słońca… Spacer po okolicy i wizyta w miejscy gdzie lokalni rybacy wystawiali swoje skarby, złowione tej samej nocy. Oprawiałam je bezpośrednio nad morzem w towarzystwie mew, kota lub kotów a także krabów gromadnie pojawiających się przy brzegu. Potem smażone na śniadanie – trudno o coś lepszego 🙂
Inne rybno-morskie przepisy znajdziesz tutaj, jest ich sporo bo dania z ryb i owoców morza goszczą u nas wyjątkowo często.
SKŁADNIKI NA KALMARY SMAŻONE:
- świeży kalmar (lub kalmary)
- mąka do panierowania
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
PRZYGOTOWANIE:
- Kalmary spraw (tutaj znajdziesz świetny instruktaż oraz inne przepisy na kalmary). Dokładnie opłucz, osusz i pokrój w pierścienie.
- Posól i popieprz, a następnie odstaw na kilka minut.
- Obtaczaj w mące, otrzepuj nadmiar mąki i kładź po kilka na rozgrzany na patelni olej. Pamiętaj, aby smażyć je krótko, bo inaczej zrobią się gumowate. Odsączaj na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu.
- Usmażone kalmary możesz podać z sosem czosnkowym, surówkami lub po prostu same, ewentualnie lekko skropione cytryną.
7 komentarzy
Czyli miałaś kalmara z wkładką 😀
Ale efekt ostateczny baardzo sympatyczny!
tak – kalmar był z wkładką…
parę lat temu nie tknęłabym owoców morza, ale w jakiejś restauracji jadłam właśnie takie panierowane z sosem, pycha!
Uwielbiam kalmary. Wieki całe nie jadła, – ale mam teraz na nie ochotę:)
nieznane smaki. mam nadzieję, że jeszcze nie znane 🙂
To miałaś bonusa heheh Ja chodzę i szukam samych kalmarów bo na razie widzę tylko mieszanki a z chęcią wypróbowałabym takiego kalmarka, wygląda bardzo apetycznie 🙂
A płaciłaś tylko za kalmara, sama korzyść 🙂