Soja to jedna z roślin strączkowych. Obejmuje 16 gatunków, z których największe zastosowanie w rolnictwie ma soja warzywna. Jest stosowana jako zamiennik mięsa lub ryby w daniu obiadowym. Jest źródłem pełnowartościowego białka. Soja jest też bogatym źródłem wielu witamin i składników mineralnych. Przy problemach z tarczycą należy bardzo ograniczyć spożycie soi, a osoby z niedoczynnością powinny z niej całkowicie zrezygnować.
Soja po bretońsku to coś co pamiętam z mojego rodzinnego domu. Przygotowywała ją maja mama. Potem wprowadziłam ją do mojej rodziny. Jest naprawdę rewelacyjna.
SKŁADNIKI:
- 4 szklanki soi
- 2 cebule
- 40 dkg wędliny (ja użyłam domowej kiełbasy drobiowej)
- 3 łyżki oleju
- 0,75 l passaty pomidorowej (można użyć dobrej jakości koncentrat pomidorowy)
- 2 ząbki czosnku (opcjonalnie)
- 2 gałązki świeżego rozmarynu (opcjonalnie)
- sól, pieprz do smaku
- Soję opłucz, zalej wodą i odstaw do namoczenia najlepiej na całą noc.
- Soję ugotuj. Ja soję gotuję początkowo na bardzo mocnym ogniu i zbieram pianę, która tworzy się naprawdę w dużej ilości, potem ognień zmniejszam i pozwalam jej dogotować się do miękkości. Solę pod koniec gotowania.
- Cebulę pokrój w drobną kostkę, wędlinę z niewielkie kawałki.
- Na patelni rozgrzej olej, zeszklij cebulę, dodaj wędlinę i smaż kilka minut. Dodaj passatę lub koncentrat pomidorowy, roztarty czosnek oraz gałązki rozmarynu i duś razem kilka minut.
- Cebulę z wędliną dodaj do ugotowanej soi, dopraw solą i pieprzem gotuj około 15 minut, aby smaki się połączyły.
Soja po bretońsku może być doskonałym pełnowartościowym obiadem. Możesz ją podać samą lub z ulubionym pieczywem.
Jeden komentarz
Jak dotąd soja znana była nam jedynie w postaci kotletów sojowych. To znaczy – tylko taką można odnaleźć w naszej kuchni… Także mamy do opatentowania coś nowego 😉