Uwielbiam wołowinę – kurczak jest superowym mięskiem jeśli chodzi o szybkość przyrządzania, ale jeśli tylko mamy czas na gotowanie, to nic innego jak właśnie wołowina duszona w winie. Ja miałam dzisiaj sporo czasu, więc mogłam sobie pozwolić na więcej czasu w kuchni. Po śniadaniu przygotowałam wszystko a potem wstawiłam do piekarnika, tak aby spokojnie, powolutku danie sobie dochodziło.
SKŁADNIKI – WOŁOWINA DUSZONA W WINIE:
- 60 dkg mięsa wołowego bez kości
- 2 czerwone cebule
- 2 białe cebule
- 50 g suszonych grzybów
- 1 główka czosnku (jeśli ktoś woli można mniej)
- 1 szklanka bulionu mięsnego
- 1 szklanka czerwonego wytrawnego wina
- olej, do smażenia
- sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE:
- Grzyby opłukać i zalać szklanką gorącej wody, odstawić. Mięso osuszyć ręcznikiem papierowym, pokroić na niewielkie kawałki. Cebule i czosnek obrać. Cebule pokroić w ósemki, połowę czosnku pokroić na plasterki a druga połowę przecisnąć przez praskę.
- W dużej patelni rozgrzać olej, włożyć mięso i obsmażyć ze wszystkich stron. Jeśli korzystamy z małej patelni obsmażać musimy partiami, aby mięso się smażyło, a nie dusiło. Następnie mięso przełożyć do naczynia żaroodpornego, posypać pokrojonym czosnkiem a całość oprószyć solą i świeżo zmielonym pieprzem, naczynie przykryć.
- Na tłuszcz na którym smażyło się mięso włożyć cebulę, oprószyć solą i obsmażyć na złoto. Cebulę wyjąć łyżką cedzakową, przełożyć na głęboki talerz, a na patelnię wyłożyć odsączone grzyby (nie wylewać wody z moczenia). Grzyby chwilę smażyć, potem przełożyć do cebuli, oprószyć solą i pieprzem i wymieszać. Cebulę z grzybami rozłożyć na mięsie.
- Bulion, wodę z moczenia grzybów oraz wino wymieszać, dodać do tego przeciśnięty przez praskę czosnek, wlać do naczynia z mięsem, cebulą i grzybami.
- Naczynie wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni C, dusić przynajmniej 2-3 godziny, na koniec można na pół godziny odkryć naczynie, aby nieco zredukować powstały sos.
- Wołowinę można podać z ziemniakami, ryżem lub też z jakimś pieczywem (pieczywo maczane w sosie jest cudowne) oraz z ulubioną surówką.
Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB.
3 komentarze
Mmmm… Uwielbiam takie "winne" miesa, sa takie aromatyczne!
ach, takie duszone miesko w winie to dopiero musi smakowac, mniam:)
ależ po hiszpańsku!
mmm… musiało smakowac wybornie ;]