Ciasto pod nazwą Pleśniak robiliśmy bardzo często w moim rodzinnym domu. Kiedy wyszłam za mąż, okazało się, że moja teściowa robiła bardzo podobne ciasto, lecz pod pod nazwą Skubaniec. Ciasto postanowiłam zrobić w ramach wygrzebywania starych domowych przepisów.
Jest to kruche ciasto przełożone dżemem lub owocami, z bezą z białek (do bezy można dodać posiekane bakalie). Na wierzchu jest druga warstwa ciasta kruchego – i tutaj jest zasadnicza różnica pomiędzy moim pleśniakiem a skubańcem mojej teściowej. Jeśli ciasto zostanie starte na tarce będzie to pleśniak, moja teściowa odrywa kawałki ciasta (skubie) i wtedy jest to skubaniec 🙂
Pomiędzy warstwami ciasta wykłada się owoce ze słoika lub dżem. Niestety taki sklepowy „dżem” nie bardzo nadaje się do tego celu – potrzebny jest taki własnoręcznie smażony bez dodatku żelfixów. Najlepiej wybierać te kwaśniejsze, bo wtedy świetnie komponują się ze słodką pianą z białek i słodkim ciastem. Ja osobiście najbardziej lubię domowy dżem z czarnej porzeczki, świetnie nadają się owoce agrestu ze słoika.
Ciasta na bazie ciasta kruchego to tradycyjne wypieki z mojego rodzinnego domu – zobacz inne propozycje.
Kilka lat temu zajęłam się historią rodziny mojej mamy. Udało mi się odnaleźć sporo ciekawych informacji o przeszłości dziadków mieszkających na terenie obecnie należących do Łotwy – a tutaj to wszystko spisałam.
3 komentarze
W moim domu też się je robiło. Ostatnio nawet rozmawiałyśmy o tym cieście z koleżanką z pracy, bo też zna je z dzieciństwa i sądziła, że nazwa "pleśniak" nie jest powszechną nazwą, raczej taką domową :).
Pychota.
polecam dopisywać na jaką to jest forme
bardzo dziękuję za mega słuszną uwagę