To danie babcia mojego wujka Waldka przygotowywała używając zamiast szpinaku lebiodę. Kiedyś był to bardzo popularny i często wykorzystywany w kuchni produkt. Lebioda wielu osobom kojarzy się z biedą, głodem i niedostatkiem. Podczas rozmów z przesiedleńcami często spotkałam się z określeniem – jedzenie Sybiraków.
Lebioda czyli komosa biała jest popularnym jednorocznym chwastem, rosnącym na każdej działce i łące. Dawniej na przednówku była bardzo często wykorzystywana w kuchni. Młode liście zawierają sporo białka i są jadalne. Należy uważać na pędy, nasiona oraz starsze liście, które są trujące.
Przepis przygotowałam do szóstego numeru magazynu KOCIOŁ (klik), jest uzupełnieniem kolejnej opowieści przesiedleńczej.
SKŁADNIKI:
- 500 g liści świeżego szpinaku lub lebiody
- 4 jajka
- 2 łyżki śmietany
- 1-2 ząbki czosnku
- sól
- masło do smażenia
- Szpinak opłucz i osącz na sicie.
- Na patelni rozpuść masło i wrzuć szpinak. Duś aż liście zmiękną i odparuje nadmiar wody.
- Dodaj roztarty z solą czosnek oraz śmietanę.
- Po chwili wbij jajka, wymieszaj i dopraw solą. Smaż do ścięcia białka.
Jeden komentarz
Ja nigdy nie spotkałam się z lebiodą, muszę wyszukać jak wygląda gdy rośnie aby spróbować
Zapraszam na wpis o tym dlaczego warto regularnie pić wodę