Zapomniałabym o tym przepisie na czekoladowy sernik, gdyby nie przypomnienie jednego z gości. Ten sernik robiony na dwie i pół godziny przed moją imprezą imieninową, powstawał trochę po łebkach, z tego co było i ile tego było. Jednak udało się…
Na bazie tego przepisu Doroty z Moich Wypieków stworzyliśmy wraz z moim synem ten cudowny serniczek. Przepis choć wzorowany na innym chyba możemy uznać za autorski. Podbiliśmy serca wszystkich gości i z trudem udało mi się wykonać zdjęcie do wpisu.
SKŁADNIKI NA SPÓD
- 40 dkg ciasteczek pełnoziarnistych (u mnie takie z Biedronki)
- 15 dkg roztopionego masła
- 4 łyżki kakao
- Ciastka zmiksuj z przestudzonym rozpuszczonym masłem i kakao w malakserze. Możesz też rozgnieść ciastka tłuczkiem i wymieszać z pozostałymi składnikami.
- Dno tortownicy (średnica 29 cm) wyłóż papierem do pieczenia. Masę ciasteczkową wyłóż do tortownicy i dokładnie ugnieć. Tortownicę odstaw do lodówki. Nam zależało na czasie więc tortownica ze spodem wylądowała w zamrażarce.
MASA SEROWA:
- 1 kg dobrego, kremowego sera w wiaderku (u mnie Mój ulubiony z Wielunia)
- 250 ml śmietany kremówki (mocno schłodzona)
- 25 dkg serka mascarpone
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 30 dkg czekolady (użyłam 20 dkg mlecznej i 10 dkg gorzkiej)
- duży słoik wiśni w kompocie
- Wiśnie odsącz na sitku.
- Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej. Przestudź.
- Ubij na sztywno śmietanę.
- Oba sery dokładniej utrzyj z cukrem pudrem. Ucierając na wolnych obrotach wlewaj rozpuszczoną czekoladę. Na koniec dodaj ubitą śmietanę oraz odsączone wiśnie i dokładnie wymieszaj.
- Masę wyłóż na schłodzony spód. Sernik powinien tężeć w lodówce kilka godzin. Nasz spędził około 2 godziny w zamrażarce – wyszedł znakomity.
Jeden komentarz
pyszności, zjadłabym takie:)