Pasta z pieczarek, podpatrzona na blogu kotłowej koleżanki Agaty znalazła się na liście „do zrobienia” jakiś czas temu. Nieco zmodyfikowana wylądowała dziś i u mnie. Koniecznie ją wypróbujcie, jest naprawdę warta przygotowania i spróbowania. Niezwykle proste składniki oraz prostota wykonania są zdecydowanymi atutami tego przepisu. Namoczcie wcześniej słonecznik, podsmażcie pieczarki z cebulką, doprawcie solą i pieprzem – tyle…
Zerknijcie też koniecznie na bloga Agaty, ona proponuje też drugą wersję tej pasty, wersję de lux, z prażonym słonecznikiem.
SKŁADNIKI – PASTA Z PIECZAREK:
- 2/3 szklanki ziaren słonecznika
- 6-7 dużych pieczarek (w oryginale było 5)
- 1 cebula
- 2 łyżki oleju
- sól, pieprz do smaku
PRZYGOTOWANIE:
- Słonecznik zalej wrzątkiem i odstaw do namoczenia na 2-3 godziny lub na całą noc. Przed użyciem odcedź na sicie.
- Cebulę obierz i pokrój w kostkę. Pieczarki obierz i pokrój w plasterki.
- Na patelni rozgrzej olej. Dodaj cebulkę, oprósz ją solą i smaż aby ładnie się zeszkliła.
- Dodaj pieczarki, oprósz pieprzem i smaż kilka minut. Pieczarki powinny odparować i tylko delikatnie się podsmażyć. Lekko ostudź.
- Zmiksuj wszystkie składniki w kubku miksującym lub korzystając z blendera.
- Dopraw solą i pieprzem do smaku.