U mojego syna dziś wieczorem odbywa się bal szóstoklasisty, do moich obowiązków należy wykonanie dwóch – trzech sałatek. Jedną z nich będą śledzie po sułtańsku, takie trochę inne ponieważ podane w sosie słodko-kwaśnym, z cebulką i rodzynkami. Taka wersja tej rybki gości na wielu naszych imprezach – jest jedną z dwóch „czerwonych” sałatek śledziowych jakie robię – druga to śledzie z pieczarkami.
SKŁADNIKI NA ŚLEDZIE PO SUŁTAŃSKU:
- 1/2 kg śledzi matiasów
- 3-4 cebule
- 20 dkg rodzynek (może być mniej lub więcej – zależy od upodobań)
- 1/2 szklanki oleju (oleju można dolać więcej)
- ketchup, przecier pomidorowy, musztarda, ewentualnie cukier
- sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE:
- Jeśli korzystamy z takich gotowych matiasów w oleju to wystarczy je pokroić na około 2-3 centymetrowe kawałki, takie słone należy trochę wymoczyć.
- Cebulę obrać, pokroić w plastry lub w piórka, a następnie zeszklić na oleju z dodatkiem soli i pieprzu.
- Dodać ketchup, przecier pomidorowy, musztardę oraz rodzynki – nie podaję konkretnych proporcji. W zależności od tego jaki to będzie ketchup trzeba dać więcej lub mniej przecieru czy musztardy. Sos powinien mieć delikatnie słodko-kwaśny smak, więc najlepiej dodawać każdego składnika po trochę, próbować i doprawiać.
- Całość dusić kilka minut, potem odstawić do ostygnięcia, następnie wymieszać z pokrojonymi matiasami.
Zapraszam do obserwowania mojego profilu na FB.
4 komentarze
O ja bym tylko dla tych śledzi na bal się wybrała:)
trzeba mieć nierówno pod deklem, żeby szóstoklasistom robić śledzie.
nie ma to jak konstruktywny komentarz…
W tym roku zagoszczą na moim stole,dziękuję